Możliwe, że więcej ładniejszych jest miast, lecz Lwów jest jedyny na świecie”, głoszą słowa słynnej biesiadnej piosenki z międzywojnia. Łaciński Leopolis, żydowski Lemberik, ukraiński Lviv – nazwy miasta zawsze przypominały o jego początkach, gdy ruski książę Dawid założył na wzgórzu gród, który nazwał Lvov na cześć Lwa, swojego syna. Za panowania króla Kazimierza Wielkiego miasto przyłączono do Korony Polskiej. Im silniejsza była Polska, tym bogatszy stawał się Lwów, aż do XVII wieku, kiedy nieustanne ataki Turków, Kozaków i Rosjan zrujnowały miasto. Po trzecim rozbiorze Lwów, ten wielokulturowy tygiel, w którym żyli obok siebie Polacy i Rusini, Ormianie i Węgrzy, Żydzi Niemcy, przeszedł w ręce cesarza Austrii. Dopiero po powstaniu styczniowym miasto wyszło z marazmu, kradnąc palmę pierwszeństwa Krakowowi i zyskując miano kulturalnej stolicy Galicji. Pod koniec XIX wieku Lwów stał się nowoczesny i wysmakowany, a jego uczelnie cieszyły się europejską sławą, skupiając środowiska wybitnych matematyków, filozofów, historyków i lekarzy. W „Moim Wieku” Aleksander Wat wspominał: „Przed wojną Lwów był jednym z najładniejszych miast polskich. Było to miasto wesołe. Bardzo kolorowe, bardzo egzotyczne i paradoksalnie, właśnie przez swój egzotyzm, było to najbardziej europejskie miasto. Wiedeń odbił się na Lwowie. Był to Wiedeń trochę operetkowy. Wiedeń radości życia”. Po drugiej wojnie światowej Lwów przeszedł w ręce Sowietów, a Polacy zostali zmuszeni do opuszczenia miasta.”

Małgorzata Rejmer – "Podróże", czerwiec 2012

 

„O dzisiejszym Lwowie mówi się, że stracił dawną świetność. Że stracił na znaczeniu. Że to już nie jest tamten Lwów. To prawda. Współczesny Lwów nie jest tym z początku szesnastego wieku, ani tym z czasów dwudziestolecia międzywojennego. Dzisiejszy Lwów jest po prostu dzisiejszy. Ktoś kiedyś powiedział, że najpierw ludzie budują miasto, a potem miasto buduje ludzi. Lubię bardzo to powiedzenie. Lwów dzisiaj ma nowych mieszkańców, którzy powoli się go uczą”

Jędrzej Majka - „Poznaj Świat”, lipiec 2011

Kościół zbudowany w latach 1904-11 jako świątynia rzymskokatolicka w stylu neogotyckim. Inicjatywę budowy kościoła podjęto, aby uczcić tragiczną śmierć zamordowanej przez szaleńca przy użyciu nożyc pięknej cesarzowej Elżbiety - małżonki austro-węgierskiego monarchy Franciszka Józefa, zwanej popularnie Sisi. Pieniądze na budowę pochodziły w dużej części ze zbiórek organizowanych wśród polskiej części mieszkańców miasta, którzy z racji tego, iż w owym czasie brak było dużego kościoła rzymskokatolickiego we Lwowie, chętnie dawali na ten cel pieniądze. Kościół ten miał tym samym podkreślić polski charakter miasta. Stał się on największą świątynią Lwowa. Po 1946 roku kościół został zamknięty, później jego wnętrza przeznaczono na magazyn kombinatu cukierniczego „Switocz”. Wnętrze świątyni ulegało celowej dewastacji, niszczono wyposażenie i dekoracje. W 1991, po odzyskaniu przez Ukrainę niepodległości, władze miasta przekazały świątynię Kościołowi katolickiemu obrządku bizantyjsko-ukraińskiego. Nowi gospodarze, grekokatolicy, dodali do wezwania kościoła św. Elżbiety także i św. Olgę.
  • kościół św. Elżbiety
  • kościół św. Elżbiety
  • fasada
  • główna nawa
  • boczna nawa
Pomnik jednego z najsłynniejszych ukraińskich działaczy niepodległościowych, a jednocześnie niezwykle kontrowersyjnej postaci, szczególnie z punktu widzenia Polaków. Dla mieszkańców Ukrainy zachodniej bohater narodowy, walczący o wolną i niepodległą Ukrainę, dla mieszkańcow Ukrainy wschodniej zdrajca, a dla Polaków zbrodniarz stojący na czele OUN-B, jednej z frakcji Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów. Jego oto pomnik odsłonięty został 13 października 2007 roku i najduje się na placu Kropiwnickiego, w pobliżu kościoła św. Elżbiety. Pomnik składa się z 7-metrowej figury Stepana Bandery wykonanej z brązu oraz stojącego za nią 30-metrowego łuku triumfalnego.
  • Pomnik Stepana Bandery
  • Pomnik Stepana Bandery
  • Pomnik Stepana Bandery

Obiekt z Listy Światowego Dziedzictwa UNESCO (1998 r.)

Najważniejsza w mieście świątynia Kościoła katolickiego obrządku bizantyjsko-ukraińskiego i zarazem siedziba lwowskiego metropolity greckokatolickiego. Położona jest na wzgórzu (321 m n.p.m.), na którym już w XIII wieku istniała drewniana cerkiew, wybudowana przez Lwa Daniłowicza, syna założyciela miasta Daniela Halickiego. Z czasem drewnianą budowlę zamieniono na murowaną z kamienia i cegły w stylu gotyckim. W I poł. XVIII wieku budowę nowej rezydencji i świątyni na wzgórzu św. Jura kazał zbudować metropolita lwowski Atanazy Szeptycki. W latach 1743-44 zburzono starą świątynię i rozpoczęto budowę nowej według projektu Bernarda Meretyna, jednego z najwybitniejszych architektów polskiego rokoka. Prace trwały w latach 1744-64. Po śmierci Meretyna w 1759 roku budowę kontynuował do samego końca Klemens Fesinger. Po śmierci Atanazego Szeptyckiego, nowym metropolitą lwowskim został Leon Szeptycki. To właśnie obu Szeptyckim, stryjowi i bratankowi, świątynia zawdzięcza obecny kształt. Przez kolejne wieki niewiele się zmieniła, dzięki czemu zachowała do dziś swój późno barokowy kształt. W czasach sowieckich (marzec 1946 – sierpień 1990) świątynia odgrywała rolę katedry prawosławnej patriarchatu moskiewskiego. W 1990 świątynię ponownie przejęli grekokatolicy. W 1998 sobór św. Jura razem ze Starym Miastem, Wysokim Zamkiem i Podzamczem został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

  • sobór św. Jura
  • fronton soboru św. Jura
  • figury świętych Atanazego i Leona
  • tablica Mozarta
  • Pałac metropolitów
Dwa place leżące obok siebie niedaleko rynku miasta. Plac Halicki znajduje się zaraz po wyjściu z Prospektu Swobody na południowy-wschód. Tam właśnie w 2001 roku władze miasta postawiły wielki konny pomnik Daniela Halickiego, księcia Rusi Halicko-Wołyńskiej, który ok. 1251 roku założył miasto Lwów, na cześć swego syna Lwa. Trochę dalej na wschód leży Plac Bernardyński na którym znajduje się Kolumna św. Jana z Dukli. Ufundowana w 1736 roku przez Seweryna Michała Rzewuskiego na cześć św. Jana z Dukli, który jak uważano, w 1648 roku uratował Lwów przed najazdem tatarskim oraz wojskami Bohdana Chmielnickiego. Zdobiąca kolumnę figura świętego została usunięta po II wojnie światowej. Na przeciwko kolumny, na placu Bernardyńskim leży Kościół św. Andrzeja i klasztor Bernardynów.
  • pomnik Daniela Halickiego
  • pomnik Daniela Halickiego
  • kolumna św. Jana z Dukli
  • kolumna św. Jana z Dukli
Kościół wybudowany został w latach 1600-1630 dla zakonu bernardynów na miejscu starego drewnianego kościoła (był od drugim po Krakowie kościołem tego zakonu na ziemiach polskich). Jako że kościół znajdował się poza zasięgiem murów obronnych Lwowa, dlatego został ufortyfikowany tworząc imponujący kompleks sakralno-obronny. Głównym architektem był Paweł Rzymianin, najsławniejszy architekt lwowski doby renesansu. Dzięki niemu, świątynia stała się jedną z najokazalszych budowli Lwowa, łącząc elementy włoskiego renesansu z architekturą niderlandzką oraz regionalnym stylem lwowskim. Oprócz samego kościoła kompleks tworzy przylegający do niego klasztor, wolnostojąca dzwonnica, system obwarowań oraz studni na dziedzińcu południowym. Przez wieki kościół nie przechodził większych zmian. Po drugiej wojnie światowej kościół i klasztor zostały zamknięte. Znajdujące się w klasztorze relikwie Jana z Dukli zostały przewiezione do Rzeszowa a później do kościoła Bernardynów w rodzinnej Dukli. W klasztorze umieszczono szkołę muzyczną oraz biura i archiwa miejskie zaś sam kościół pozostawał niewykorzystany - stał pusty i popadał w ruinę. Po uzyskaniu przez Ukrainę niepodległości, władze miejskie Lwowa w listopadzie 1991 roku przekazały kompleks klasztorno-kościelny greckokatolickiemu zakonowi Bazylianów. Kościół został zamieniony na cerkiew św. Andrzeja Apostoła i służy wiernym Kościołowi katolickiemu obrządku bizantyjsko-ukraińskiego.
  • główne wejście
  • fresk na sklepieniu
  • w nawie bocznej
  • rzeźbiona, pozłacana ambona
  • chór i organy
  • fasada kościoła św. Andrzeja
  • rzeźby na fasadzie
  • kościół św. Andrzeja z boku
  • wieża z miedzianym hełmem z latarnią
  • studnia na dziedzińcu

Kościół pw. Zaślubin Najświętszej Maryi Panny i św. Józefa oraz klasztor Sakramentek

Siostry benedyktynki od Nieustającej Adoracji Najświętszego Sakramentu, zwane w Polsce potocznie sakramentkami, przybyły do Lwowa z Warszawy około 1711 roku. Wybudowano wówczas pierwszy kościół, lecz już w 1743 roku rozpoczeto budowę nowego murowanego kościoła według projektu Bernarda Meretyna. Prace przeciągały się wiele lat, aż w końcu je przerwano w 1780 roku. W latach 1881-87 podjęto się dokończenia budowy a właściwie przebudowy świątyni według projektu Adolfa Minasiewicza i w latach 1902-04 według projektu Władysława Sadłowskiego, kiedy to zbudowano czworokątną wieżę. Całość uzyskała neobarokowy styl. W 1946 kościół i klasztor zostały zamknięte a siostry sakramentki wyjechały ze Lwowa i osiadły na Dolnym Śląsku. Świątynię reaktywowano w 1995 roku gdy została przekazana Kościołowi katolickiemu obrządku bizantyjsko-ukraińskiego. Przemianowana została na kościół Trójcy Świętej i służy grekokatolickiej młodzieży i studentom.

  • główna nawa kościoła
  • obrazy
  • św. Jerzy
  • Bóg Stworzyciel Świata
  • ikonostas
  • główna fasada
Niezwykłe miejsce na mapie Lwowa, symbol wspaniałości dawnego Lwowa, a raczej ich wielkich mieszkańców. W ciągu przeszło 200 lat pochowano tu około pół miliona ludzi, przede wszystkim Polaków, ale także Ukrainców, Rosjan, Austriaków, Niemców, Żydów i Ormian. Cmentarz ten powstał w 1786 roku. Był jednym z kilku wielkich cmentarzy lwowskich. Na cmentarzach Stryjskim i Janowskim chowano biedotę, na Łyczakowskim zaś ludzi wyższego stanu i bardziej zasłużonych dla miasta. Zaprojektowany został przez Konrada Bauera i Tytusa Tchórzewskiego i jest nie tylko cmenarzem, ale ogromnym kompleksem parkowo-krajobrazowym, liczącym ponad 40 hektarów. Pięknie rzeźbione nagrobki kamienne oraz liczne kaplice leżą na pagórkowatym terenie wśród ogromnej ilości zieleni, drzew, krzewów i paproci. Nagrobki są bogato zdobione, z epitafiami w licznych językach, z przewagą polskiego. Tutaj pochowano wielu bohaterów narodowych, uczestników powstań i wojen, ludzi kultury i nauki. Cmentarz ten jest więc dla Polaków na równi z warszawskimi Powązkami i Cmentarzem Rakowickim w Krakowie. 
  • wejście na cmentarz Łyczakowski
  • na cmentarzu Łyczakowskim
  • nagrobek Seweryna Goszczyńskiego
  • grobowiec Wodzińskich i Zgóralskich
  • nagrobki
  • nagrobek Juliana Konstantego Ordona
  • nagrobek Rozalii i Wandy Zamoyskiej
  • nagrobek Stanisława Szczepanowskiego
  • nagrobek
  • nagrobek Marii Konopnickiej
  • nagrobek Jana Kowalskiego
  • nagrobki
  • nagrobek Wandy Miesowiczowej
  • grobowiec Wacławów Broniewskich
  • nagrobek Mieczysława i Józefa Sielskich
  • nagrobek rodziny Stanisława Lipskiego
  • nagrobek rodziny Meyerów
  • nagrobek rodziny Rudkowskich
  • nagrobek rodziny Zwisłockich
  • nagrobek
  • nagrobki
  • nagrobek Marii i Jana Sosin
  • grobowiec Siedmiograjów
  • grobowiec rodziny Rogowskich
  • grobowiec Strońskich i Komorowskich
  • nagrobek
  • nagrobek Gintowt-Dziewiałtowskich
  • grobowiec rodziny Saewiciów
  • grób ze zdjęciem
  • nagrobek rektora Politechniki Lwowskiej
  • grobowiec Kuryłowiczów
  • nagrobek  Iwana Franko
  • nagrobek
  • nagrobek
  • nagrobek
  • kaplica
  • nagrobek Stanisława Juliusza Zborowskiego
  • nagrobek z psami

Leży zaraz obok Cmentarza Łyczakowskiego. Jest to jedno z najważniejszych i najbarziej znanych miejsc we Lwowie dla Polaków. To miejsce spoczynku około 3000 żołnierzy, z czego przeszło 20% stanowili chłopcy niespełna 18-letni, owe Orlęta Lwowskie. Zginęli w obronie polskości Lwowa pod koniec 1918 roku walcząc z Ukraińcami, którzy także walczyli o swoje racje, chcąc stworzyć wolną i niepodległą Ukrainę ze Lwowem. Jako ze większość miasta stanowili Polacy, Ukraińcy nie mieli szans i przegrali swą walkę, a Lwów został przyłączony do Polski i stał się stolicą województwa.

Jeszcze w czasie walk, pod koniec 1918 roku, zaczęto chować tu poległych. Po kilku miesiącach, władze miasta zdecydowały się o utworzeniu w tym miejscy cmentarza wojskowego dla poległych. Prace budowlane trwały etapami, przez wiele lat dobudowywano kolejne częśći: kolumnady, katakumby, łuk triumfalny, kaplicę oraz półkoliste rzędy mogił. Gdy wojska radzieckie w czasie II wojny światowej wkroczyły do miasta, rozpoczął się proces stopniowego niszczenia Cmentarza Orląt Lwowskich. Wpierw rozkradywano kamienie i płyty, potem zamieniono całe miejsce w wysypisko śmieci. Najgorsze przyszło dopiero 25 sierpnia 1971 roku, gdy czołgi sowieckie oraz spychacze zrównały z ziemią groby i większość zabudowań. Akcja w pełni się nie udała, więc użyto pocisków artyleryjskich. 4 lata później tak zrównane miejsce zamieniono na warsztat kamieniarski, a przez północną część cmentarza, na miejscu grobów, przeprowadzono asfaltową drogę. Sytuacja zmieniła się dopiero w 1989 roku, gry zaczęto powoli porządkować miejsce i myśleć o jego rehabilitacji. Wkrótce zaczęto budowę nowego Cmentarza Orląt Lwowskich, oficjalnie zwanego Cmentarzem Obrońców Lwowa, który miałby być rekonstrukcją starego, przedwojennego. Prace prowadzono aż do 2004 roku, z licznymi problemami, m.in. z uwagi na kontrowersje wzbudzane wśród władz miejskich Lwowa, które nastawione były bardziej na utrzymywaniu ukraińskiego charakteru miasta. Również władze w Kijowie były niezbyt przychylne rekonstrukcji "polskiego" cmentarza. Sytuacja zmieniła się zasadniczo po Pomarańczowej Rewolucji, gdy nowo wybrany prezydent Ukrainy, Wiktor Juszczenko, doprowadził do kompromisu. Z jego właśnie udziałem oraz prezydenta Polski Aleksandra Kwaśniewskiego udbyła się uroczystość otwarcia nekropolii 24 czerwca 2005 roku. 

Zaraz obok nekropolii polskich obrońców Lwowa, jest tworzony Memoriał Wyzwoleńczych Zmagań Narodu Ukraińskiego, czylie miejsce pamięci ukraińskich obrońców miasta, walczących o niepodległość Ukrainy. 

  • mogiły
  • cmentarz Orląt Lwowskich
  • cmentarz Orląt Lwowskich
  • pomnik Chwały
  • mogiły
  • mogiły
  • cmentarz Orląt Lwowskich
  • miejsce pamięci Ukraińców
  • miejsce pamięci Ukraińców
  • miejsce pamięci Ukraińców
  • miejsce pamięci Ukraińców
Jest to jedna z najbardziej charakterystycznych budowli miasta. Kopiec usypany został przez mieszkańców miasta na wzgórzu zwanym Wysokim Zamkiem, z inicjatywy i przy wkładzie finansowym Franciszka Smolki. Okazją do budowy tego obiektu była chęć upamiętnienia trzechsetnej rocznicy Unii Lubelskiej (1569 r.). Inicjatywa spotkała się z dużą aprobatą mieszkańców miasta jak i władz miejskich i tych zaborczych, choć Lwów wówczas należał do Cesarstwa Austro-Węgierskiego. 11 sierpnia 1869 roku położono kamień węgielny pod budowę, ozdobiony herbami Polski, Litwy i Rusi oraz napisem: "Wolni z wolnymi, równi z równymi. Polska, Litwa i Ruś zjednoczone Unią Lubelską 12 sierpnia 1569". Na kopiec zaczęto zwozić grudki ziemi ze wszystkich ziem polskich, historycznie ważnych, a także z grobów polskich wodzów i poetów (w tym Mickiewicza i Słowackiego). Szczyt liczy 431 metrów, skąd roztacza się widok na Lwów i okolice. 
  • widok z kopca Unii Lubelskiej
  • widok z kopca Unii Lubelskiej
  • widok z kopca Unii Lubelskiej
Kościół Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny wraz z klasztorem karmelitów bosych został wzniesiony na Górze Goluszowskiej w latach 1634-42. Projektantem był Jan Pokorowicz, który stworzył światynię jednonawową z systemem kaplic, które połączone tworzą niejako nawy boczne. Prezbiterium zaprojektowano w formie baldachimu wznoszącego się na ośmiu kolumnach. W 1648 roku podczas oblężenia Lwowa przez wojska Chmielnickiego i Tatarów klasztor spłonął, lecz szybko został odbudowany, ale już jako klasztor obronny wyposażony w system fortyfikacji, jako że leżał poza murami miasta. Choć w kolejnych latach wytrzymywał ataki tatarskie, został kolejny raz zniszczony, tym razem przez Szwedów w 1704 roku. Kolejna odbudowa nastąpiła w latach 30-tych XVIII wieku. W 1783 roku karmelici bosi zostali usunięci, a wkrótce potem przejęli go karmelici trzewiczkowi, którzy rezydowali tu do drugiej wojny światowej. W czasach komunizmu mieściło się tutaj muzeum nauki i techniki. W 1991 roku świątynię przekazano zgromadzeniu studytów - jednej z modlitewnych wspólnot kościoła greckokatolickiego, zmieniając jednocześnie nazwę kościoła na św. Michała. 
  • w Kościele Nawiedzenia NMP
  • w Kościele Nawiedzenia NMP
  • w kościele nawiedzenia NMP
  • w kościele nawiedzenia NMP
  • malowidło naścienne
  • prezbiterium
różne zdjęcia z centrum miasta
  • na ulicy Pekarskiej
  • stare kamienice
  • budynek w centrum
  • kościół Chrystusa Zbawiciela
  • Lwowski Uniwersytet Medyczny
  • Cerkiew Wołoska
  • Wieża Korniakta Cerkwi Wołoskiej
  • secesyjna kamienica
  • pomnik Iwana Fedorowa
  • targ książki
  • Nikifor
  • Kościół Wszystkich Świętych i klasztor Benedyktynek
  • zabytkowa kamienica
  • zieleń na kamienicy
  • kamienica

Obiekt z Listy Światowego Dziedzictwa UNESCO (1998 r.)

Plac pod budowę rynku powstał, gdy król Kazimierez Wielki postanowił ulokować na nowo Lwów w 1356 roku, nieco na południowy-wschód od starego grodu ruskiego. Plac ma kształt prostokątny i wymiary 142 m x 129 m, z którego rogów wychodzą pod kątem prostym po dwie uliczki. Przypomina tym samym rynki w Warszawie i Wrocławiu. Wokół placu wznoszą się cztery linie kamieniczek, łączna ich liczba wynosi 44. Różnią się bardzo zarówno wiekiem jak i stylem. Początkowo zabudowa była gotycka, jednakże wielki pożar miasta z 3 czerwca 1527 roku zniszczył większość zabudowań na rynku. Po nim, rynek, jak i całe miasto, odbudowano w nowym stylu - renesansowym. Lwów, jako że miał wielkie znaczenie dla Królestwa Polskiego na jego południowo-wschodniej części, tak i jego rynek był świadkiem wielu znaczących momentów w dziejach Polski. Odbywały się tu hołdy, publiczne egzekucje, festyny, obrzędy żałobne i wielkie fety. To tu Władysław II Jagiełło odebrał hołd lenny w 1387 roku od hospodara wołoskiego Aleksandra, a jego syn i następca Władysław III Warneńczyk w 1436 od hospodara Eliasza. Tutaj także publicznie ścięto głowy hospodarom mołdawskim, którzy rzucili rękawicę Królestwu Polskiemu: w 1564 roku Stefana Tomży, w 1577 Jana Podkowy i w 1582 Jankuły. W XIX wieku rynek był widownią demonstracji narodowych i defilad wojskowych. W 1848 roku, gdy rozpoczynała się Wiosna Ludów w całej Europie, tutaj uformowała się Gwardia Narodowa. Tu też w listopadzie 1918 roku proklamowano Wolną Ukrainę Zachodnią, a dwa lata później Józef Piłsudski jako Naczelnik Państwa przyjął defiladę z okazji nadania miastu krzyża srebrnego Orderu Virtuti Militari. W 1998 roku rynek jako integralna część Starego Miasta, wraz z soborem św. Jura, Wysokim Zamkiem i Podzamczem został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

  • kamienice na rynku
  • ratusz miejski
  • południowa strona rynku
  • kamienice
  • kamienice
  • Amfitryta - jedna z 4 fontann
Obecny klasztor i kościół stanęły na miejscu starej, na wpół rozebranej świątyni. Przełożeni klasztoru podjęli decyzję o wyburzeniu budowli i zbudowaniu nowej. Głównym jej fundatorem był Józef Potocki, hetman wielki koronny i kasztelan krakowski, który w 1744 roku położył kamień węgielny. Prace budowlane trwały do 1769 roku, kiedy to arcybiskup Wacław Hieronim Sierakowski konsekrował ukończony kościół. Powstała świątynia uważana za jedno z najwybitniejszych dzieł baroku na ziemiach Rzeczpospolitej. Autorem był Jan de Witte, Polak holenderskigo pochodzenia, wojskowy architekt. Świątynia zaplanowana została na rzucie elipsy, a jej owalny korpus przykryła ogromna kopuła zwieńczona latarnią. W latach 90-tych XVIII wieku prowadzono prace wykończeniowe wnętrza, w tym wspaniałe rzeźby autorstwa Sebastiana Fesingera, czołowego przedstawiciela lwoskiej szkoły rokokowej. W latach 1885-1914 przeprowadzono gruntowną restaurację elewacji jak i wnętra kościoła. Dominikanie działali w swym klasztorze do II wojny światowej. Po zakończeniu wojny zostali zmuszeni do opuszczenia swej siedziby. Budynek klasztorny został w 1972 roku zamieniony na Muzeum Religii i Ateizmu, zaś w kościele ulokowano m.in. magazyn cementu; później kościół włączono w skład muzeum, które działało w dotychczasowej formule do 1990 roku. Po uzyskaniu przez Ukrainę niepodległości, świątynię przekazano Kościołowi katolickiemu obrządku bizantyjsko-ukraińskiego, przez co jej nazwa zmieniła się na Cerkiew Najświętszej Eucharystii. W części zabudowań klasztornych nadal mieści się muzeum, lecz już nie ateizmu, ale historii religii.
  • fasada kościoła
  • boczna fasada
  • wnętrze kościoła
  • kopuła
  • wnętrze kościoła

Państwowy Akademicki Teatr Opery i Baletu im. Salomei Kruszelnickiej

Budynek zamyka od północy Prospekt Swobody, czyli reprezentacyjny bulwar miejski, centrum współczesnego Lwowa. Jest to jedna z najbardziej charakterystycznych budowli w mieście. Teatr Wielki, bo tak był zwany do II wojny światowej, powstał w latach 1897-1900, a zaprojektował go Zygmunt Gorgolewski, który wygrał konkurs rozpisany przez magistrat lwowski. 4 października 1900 odbyło się uroczyste otwarcie teatru roku w obecności gości honorowych – Henryka Sienkiewicza, Ignacego Paderewskiego, Henryka Siemiradzkiego, prezydenta miasta Godzimira Małachowskiego, namiestnika Leona Pinińskiego, marszałka krajowego Stanisława Badeniego oraz delegacji praskiej wraz z burmistrzem miasta. Teatr Wielki szybko został uznany za jeden z najwspanialszych gmachów teatralno-operowych w Europie. Porównywalny z operą wiedeńską i paryską, wspaniałością fasady przyćmiewa krakowski teatr Słowackiego. Fasada właśnie jest uważana z główny atut budynku. Zwieńczona jest brązowymi, uskrzydlonymi, rzeźbionymi postaciami: Dramatu po lewej, Muzyki po prawej oraz Sławy pośrodku. Poniżej, w niszach, znajduję się dwie kamienne rzeźby: muza Komedii (Talia) po lewej (autorstwa Tadeusza Barącza) i muza Tragedii (Melpomene) po prawej (autorstwa Antoniego Popiela). Budynek mieści ponad 1000 ludzi a cały gmach zajmuje powierzchnię ponad 3000 metrów kwadratowych.

  • główna fasada
  • Opera Lwowska
  • muza Komedii - Talia
  • nad głównym wejściem

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. hooltayka
    hooltayka (13.04.2014 10:02) +1
    Ciekawa relacja z pięknego miasta.
    Pozdrawiam-)
  2. eli_ko
    eli_ko (13.05.2013 21:19) +2
    Byłam we Lwowie tylko raz i tylko przez kilka godzin, zobaczyłam tylko małą pigułkę tego pięknego miasta. Dzięki Twojej opowieści moje wyobrażenie o nim znacznie się rozszerzyło :)
  3. katarzyna
    katarzyna (20.01.2013 13:22) +2
    Lwów bardzo ciekawy i skrywa bardzo dużo miejsc tak bardzo ważnych dla Polaków. Dobrze, że przedstawiłeś także wiele aspektów historycznych, które są istotne. Piękne zdjęcia, dodam że dla mnie fotografie cmentarzy mają jakiś niesamowity klimat. Opis ciekawy i zachęcający. Nie byłam jeszcze we Lwowie ale mam nadzieję nadrobić :-)
  4. jolrop
    jolrop (06.01.2013 19:12) +2
    Wielką przyjemność mi uczyniłeś swoim Lwowem. Bez mieszanych uczuć, zawsze z tą samą radością i ciekawością oglądam i słucham, a i czytam o tym mieście. Świetna relacja, piękne zdjęcia, choć wiele i ja mam. Z prawdziwą radością plus na relację i zapraszam do mojego Lwowa:)
  5. pan_hons
    pan_hons (13.09.2012 23:52) +2
    No tak nie do końca, że nikt o nie nie dba...Przychodzą tam mieszkający w mieście Polacy i opiekują się cmentarzem. Może nie jest to na wielką skalę, ale jednak, a to cieszy:)
  6. ramzesik1982
    ramzesik1982 (13.09.2012 21:36) +2
    Piękna jest ta relacja, ale najpiękniejsze są te nagrobki, szkoda tylko, że tak bardzo niszczeją i nikt o nie nie dba, a przecież to nasza historia.
  7. lmichorowski
    lmichorowski (21.07.2012 15:37) +3
    Dopiero dziś, po powrocie z wakacji mogłem skorzystać z Twojego zaproszenia do odwiedzenia Lwowa. Dzięki za wiele szczegółów historycznych, dotyczących pokazywanych na zdjęciach miejsc, no i oczywiście - za same zdjęcia. Pozdrawiam.
  8. kielec
    kielec (28.06.2012 19:35) +4
    trudno być we Lwowie i nie poczuć jego polskiej historii...
  9. pan_hons
    pan_hons (17.06.2012 22:53) +7
    Słynna już kwestia historyczna, i pytanie retoryczne, czemuż ten piękny Lwów nie jest nasz? Polacy mieli swoje racje, a Ukraińcy też swoje. I stąd ten dylemat i jak mniemam stąd te mieszane uczucia...
  10. voyager747
    voyager747 (17.06.2012 22:42) +5
    ja oglądałem bez mieszanych
  11. przedpole
    przedpole (17.06.2012 21:30) +5
    Jak zwykle lwowskie galerie oglądam z mieszanymi uczuciami.Wiadomo dlaczego.Pozdrawiam